Short Story

Proszę, pomóż mi, jeśli możesz, nadzieja umiera ostatnia

, Poland

REGAIN A PEACEFUL LIFE

$0.00 Pledged
0 Backers
0 Days Left
Raised:
0%
Goal: $1.00
Minimum amount is $1000000 Maximum amount is $1500000
$
1 Campaigns | 0 Loved campaigns

Story

Moja historia prawdopodobnie nie różni się od wielu innych. Kiedyś marzyłam o własnym biznesie, o wspaniałej przyszłości dla siebie i mojej rodziny. Dziś jednak marzę tylko o tym, by mieć spokój ducha.
Przez ostatnie 10 lat moje życie opierało się na ciągłym stresie i depresji. Byłem młody, miałem trochę pieniędzy od rodziców, plany na przyszłość. Nadarzyła się okazja otwarcia własnego sklepu i ta decyzja była najgorszą decyzją w moim życiu. Na początku było super, sieć franczyzowa bardzo pomagała, nie było konkurencji, cały asortyment od jednej podrzędnej hurtowni. Obroty były świetne. Niestety, dobra koniunktura nie trwała długo. Konkurencja zaczęła rosnąć jedna po drugiej, a sieć franczyzowa, widząc spadek obrotów, przestała być już tak wspierająca. Kiedy sprawy przybrały naprawdę zły obrót, zamknęłam się w sobie i wtedy wszystko się zawaliło. Odmówiono mi zwrotu towaru, którego maksymalny termin przydatności do spożycia wynosił sześć miesięcy. Zostałem z towarem, którego nikt nie chciał mieć na wartości 500 000 zł. To, co stało się później, łatwo sobie wyobrazić.

Kłopoty, długi komornicze i tak jest do dziś. Jestem nerwowym wrakiem. Boję się wizyty listonosza, każdy samochód, który przyjeżdża, to wzmożone poczucie strachu. Moja sytuacja jest okropna, ale staram się nie poddawać i nie załamywać, bo mam 2 małych dzieci, które nie są niczemu winne. Najgorsze jest to, że nie widzę perspektyw wyjścia z tej sytuacji. Przykro mi, że nie mogę zabrać dzieci na wakacje, że każdy wydatek jest skrupulatnie zaplanowany, że nie mogę zabrać córki na spontaniczne zakupy czy nawet na basen, bo wtedy wiem, że pieniędzy nie starczy mi do następnego miesiąca.
Jeśli jest szansa, że ktoś może mi pomóc pozbyć się tego ciężaru, to bardzo bym był wdzięczny i może kiedyś uda mi się pomóc komuś w podobnej sytuacji. Ale przestaję wierzyć w bezinteresowne wsparcie, bo szukałam go wszędzie. Muszę nieść ten ciężki krzyż, który sam sobie pokonałem.

Reviews

There are no reviews yet.

Be the first to review “REGAIN A PEACEFUL LIFE”